Płonął dach i poddasze budynku, a wysokie płomienie wydostawały się na zewnątrz. Zabezpieczyliśmy rejon akcji ratunkowej, zamykając dojazd dla prywatnych pojazdów oraz pieszych.
- relacjonuje Inspektor Sławomir Kaliński.
W płonącym budynku znajdowały się dwie osoby, które zostały ewakuowane przez strażaków i przekazane ratownikom. Jedna z osób, kobieta w wieku około 40 lat, doznała zatrucia tlenkiem węgla i po podaniu tlenu została odwieziona do szpitala.
W akcji gaśniczej brało udział 6 wozów straży pożarnej. Aby dotrzeć do źródła ognia, strażacy musieli usunąć sporą część poszycia dachowego.
Poddasze będzie z pewnością wymagało poważnego remontu. Najważniejsze jednak, że udało się uratować życie przebywających w budynku ludzi
- dodaje inspektor Kaliński.
Akcja ratunkowa oraz dogaszanie pożaru trwały ponad 3 godziny.
Jednak za suchymi faktami kryje się osobista tragedia rodziny, o której opowiada Pani Angelika w facebookowej grupie „Mamy z Wesołej i okolic“. Pożar, który wybuchł w domu rodzinnym jej męża, spowodowany był prawdopodobnie awarią komina. Teściowie Pani Angeliki, mieszkańcy domu, choć przeżyli, stracili dorobek życia. Połowa domu, w tym dach, piętro oraz strych, uległa zniszczeniu. Parter został zalany i nie nadaje się do zamieszkania.
Dodatkowo, Pani Angelika informuje, że nie tylko poddasze uległo zniszczeniu. Ucierpiało również całe piętro, w tym dwa pokoje dzieci Państwa Grudzińskich, strych oraz dach. Co więcej, pożar dotknął także domu sąsiadki, starszej pani, która również poniosła podobne straty. Pani Angelika prosi społeczność o wsparcie nie tylko dla swoich teściów, ale także dla sąsiadki.
Rodzina poszukuje teraz wsparcia wśród mieszkańców i lokalnych władz. Pani Angelika apeluje o informacje, gdzie można uzyskać pomoc i lokal zastępczy, gdyż teściowie nie mają środków na remont domu, a ten, z różnych przyczyn, nie był ubezpieczony.
Dodatkowo, Pani Angelika informuje, że nie tylko poddasze uległo zniszczeniu. Ucierpiało również całe piętro, w tym dwa pokoje dzieci Państwa Grudzińskich, strych oraz dach. Co więcej, pożar dotknął także domu sąsiadki, starszej pani, która również poniosła podobne straty. Pani Angelika prosi społeczność o wsparcie nie tylko dla swoich teściów, ale także dla sąsiadki.
Reakcja społeczności była natychmiastowa. Burmistrz Dzielnicy Wesoła, Marian Mahor, w komentarzach pod postem zapewnił, że urząd zna sprawę i wraz z Ośrodkiem Pomocy Społecznej zajmuje się poszukiwaniem rozwiązań dla poszkodowanej rodziny. Ta tragedia pokazuje nie tylko siłę niszczącą żywiołów, ale także siłę wspólnoty, gotowej stanąć na pomoc swoim członkom w potrzebie.
[Aktualizacja 16.03]
Na stronie zrzutka.pl została uruchomiona zbiórka, w celu wsparcia rodziców i teściów po tragedii, która ich dotknęła.
Dzień dobry.
Piszę w imieniu swoim i dzieci pogorzelców.
Moi teściowie w wyniku pożaru 13.03.24 stracili znaczna większość dorobku życia.
Bardzo prosimy o pomoc dla rodziców i teściów.Rzeczy potrzebne na juz:
- Pościel, kołdry, poduszki, koce, prześcieradło, ręczniki do kąpieli.
- Środki czystości wszystkie od podstaw, rękawiczki, worki na śmieci grube. Szmatki ścierki, do sprzątania.
- Ubrania:
Dla mamy:
- buty rozmiar 36
- ubrania 46 (Mamie obecnie zostały 4 bluzki) – wszystko: kurtki, bluzy, swetry, koszulki, spodnie.
- bielizna (rozmiar ok XL- XXL).
Tata:- buty rozmiar 43
- ubrania rozmiar L (jest szczupły ale ok 176 cm wzrostu.) – kurtka, spodnie, bluzy/swetry, koszulki.
- bielizna rozmiar L.
To są potrzeby na już, na teraz. Jeśli ktoś mógłby nas wspomoc, będziemy bardzo wdzięczni. Szczerze niewiem co jeszcze może się przydać na juz. Nie mam do tego głowy bo za dużo się dzieje.
Bardzo prosimy o dostarczenie potrzebnych rzeczy na ul. Wilanowska 16 do Pani Magdaleny Łażewskiej. (Nie mogę jeszcze oznaczyć) to jest sąsiadka która też chcę pomóc a mieszka blisko.
Ewentualny kontakt także do Klaudia Grudzińska - córka pogorzelców. Możliwe też kontakt na priv że mną. Będę na bieżąco organizować odbiór ewentualnie od kogoś.Pomoc dla sąsiadki:
W dniu dzisiejszym rano moja szwagierka, która jest na miejscu poprosiła Panią Grażynę o sporządzenie listy potrzebnych rzeczy. Jej siostra w odpowiedzi teraz powiedziala że Pani Grażyna nie potrzebuje nic na ten moment, siostra ma jej coś dać.Szczerze niewiem jak jest naprawdę. Z Panią Grażyna nie można się skontaktować, nie ma jej na miejscu. Nie wiemy jak wygląda sytuacja wewnątrz domu.
W dniu dzisiejszym moja szwagierka w urzędzie pobrała wszelkie wnioski do lokalu zastępczego dla Pani Grażyny i również o niej rozmawiała w urzędzie. Pomóc zadeklarowana jest przez Pana Burmistrza dla obu rodzin.
Z GORY BARDZO WSZYSTKIM DZIĘKUJĘ!! ❤️
Kontakt w sprawie pomocy:
- Tel 510 978 859 - Angelika Grudzińska, synowa poszkodowanych
- Tel 782 331 753 - Klaudia Grudzińska, córka osób poszkodowanych
[Aktualizacja 18.03]
Jest również druga zbiórka, tym razem dla domu, który również ucierpiał w tym samym pożarze. Magdalena Pilo zainicjowała zbiórkę na rzecz swojej mamy, Grażyny, która straciła dach nad głową w wyniku pożaru.
Link do zbiórki: Remont dachu po pożarze i parteru po zalaniu