Okres międzywojenny, to okres prosperity; w latach trzydziestych Stara Miłosna stała się ulubioną letniskowo-uzdrowiskową miejscowością z własnym autobusem i tramwajem konnym. Jerzy Kasprzycki w swych “Korzeniach miasta” pisze:… “Z Wawra jeździło się jeszcze tramwajem konnym przez Anin, Kaczydół (dziś Międzylesie) do Starej Miłosny. Był to ostatni konny tramwaj na obszarze dzisiejszej Warszawy…”, a dalej:…“Szosą brzeską przejeżdżały obok Anina liczne autobusy przedsiębiorstw prywatnych i samorządowych (np.: “wschodniej Komunikacji Samochodowej”) do Miłosny, Wiązowny, Kałuszyna”. Powstało uzdrowisko borowinowe dla dzieci - “Nasza Chata”, a na stoku wielkiej wydmy parabolicznej, w rejonie obecnej “Legii” lotnisko szybowcowe. Kwitło tu również narciarstwo. W tym też okresie Stara Miłosna stanowiła ważny ośrodek handlowy dla okolicznych wsi posiadając liczne piekarnie, jatki, masarnie, sklepy i skład apteczny (w budynku zajazdu) otwarty w czasie pierwszej wojny przez Poradowskich. Ponadto pracowała tu cegielnia Langnera i Poradowskiego, znakomicie zarządzana przez Romana Mosdorfa, a produkująca również i na eksport (głównie do Niemiec) ozdobne kafle, był czynny zajazd, dom strażaka (jednostki istniejącej od 1916), szkoła, kościół.
autor: Barbara Buczek-Płachtowa (czasopismo EKO U-Nas)