Pierwsza połowa: wyrównany początek i stracona bramka tuż przed przerwą
Mecz rozpoczął się dość wyrównanie, ale to KS Wesoła jako pierwsza objęła prowadzenie w 38. minucie. Rafał Kolasa doskonale odnalazł się w polu karnym po dośrodkowaniu Macieja Siocha, posyłając piłkę do siatki. Niestety, drużyna gości – AKS Zły – zdołała wyrównać tuż przed przerwą. Adrian Dybowski zdobył gola w doliczonym czasie pierwszej połowy, wykorzystując dośrodkowanie z rzutu rożnego. Na przerwę oba zespoły schodziły z wynikiem 1:1.
Druga połowa: piorunujący start KS Wesoła i dramatyczna końcówka
KS Wesoła rozpoczął drugą połowę w imponującym stylu. W 53. minucie Damian Jach pewnie wykorzystał rzut karny, przywracając prowadzenie gospodarzom. Chwilę później, w 54. minucie, Rafał Betliński podwyższył na 3:1 po precyzyjnym dograniu z rzutu rożnego od Macieja Siocha.
Zaledwie kilka minut później, w 72. minucie, świeżo wprowadzony Łukasz Żaboklicki popisał się precyzyjnym lobem nad bramkarzem AKS Zły, zwiększając przewagę KS Wesoła do trzech bramek (4:1). Niestety, od tego momentu gospodarze zaczęli tracić rytm gry, a przeciwnik zyskał szansę na odrobienie strat.
Goście z AKS Zły szybko wykorzystali dekoncentrację KS Wesoła, zdobywając trzy bramki w zaledwie 12 minut. Franciszek Marczak był bohaterem drużyny z AKS Zły, trafiając dwukrotnie w 74. i 75. minucie, a kolejną bramkę dorzucił w 81. minucie, wyrównując stan meczu na 4:4.
Końcówka pełna napięcia, ale bez zmiany wyniku
Mimo prób KS Wesoła, aby ponownie wyjść na prowadzenie, drużyna nie była w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Spotkanie zakończyło się remisem 4:4, co oznacza już trzeci remis w tym sezonie dla drużyny z Wesołej.
Spotkanie KS Wesoła z AKS Zły było pełne ofensywnych akcji, pięknych bramek i dramatycznych zwrotów akcji. Mimo prowadzenia 4:1, KS Wesoła nie zdołała utrzymać przewagi, pozwalając gościom na wyrównanie. Trzeci remis w sezonie pozostawia drużynę z Wesołej z niedosytem, ale pokazuje, że ofensywny styl gry może przynieść wiele emocji kibicom.
Kolejne spotkanie będzie dla KS Wesoła okazją, aby udowodnić swoją wartość i sięgnąć po upragnione zwycięstwo. Kibice z pewnością nie mogą się doczekać, aby ponownie zobaczyć swoją drużynę na boisku, walczącą o pełną pulę punktów.