Neo Natolin – Ekologiczne osiedle kosztem przyrody? Kontrowersje wokół inwestycji na Wilanowie

Wilanów, podobnie jak Wesoła, zmaga się z wyzwaniami związanymi z dynamicznym rozwojem deweloperskim, który nierzadko wywołuje sprzeciw lokalnych społeczności i organizacji proekologicznych. W centrum kontrowersji znalazła się nowa inwestycja Neo Natolin, która zakłada budowę ponad 80 domów jednorodzinnych na terenie sąsiadującym z Rezerwatem Las Natoliński, cenionym za swoje unikalne walory przyrodnicze i znaczenie ekologiczne.
Zdjęcie do artykułu Neo Natolin – Ekologiczne osiedle kosztem przyrody? Kontrowersje wokół inwestycji na Wilanowie Neo Natolin – Ekologiczne osiedle kosztem przyrody? Kontrowersje wokół inwestycji na Wilanowie

Zniszczenie naturalnego siedliska

Jak informuje stowarzyszenie Nasz Bóbr, prace budowlane związane z inwestycją Neo Natolin objęły m.in. wycinkę drzew, osuszenie stawów oraz ingerencję w Natoliński Kanał – naturalny dopływ zasilający rezerwat przyrody. Skutkiem działań dewelopera, zdaniem stowarzyszenia, było zniszczenie siedlisk bobrów, ryb i innych chronionych zwierząt. Organizacja ta monitorowała teren przez kilka miesięcy, a swoje zaniepokojenie przekazała władzom Wilanowa oraz Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (RDOŚ), niestety bez odzewu. Nasz Bóbr zapowiedział zgłoszenie sprawy do odpowiednich instytucji, w tym policji i Wód Polskich, by podjęły działania kontrolne.

Marketing oparty na naturze

Deweloper Neo Natolin podkreśla bliskość natury jako jeden z głównych atutów osiedla. Według informacji zamieszczonych na stronie inwestora, osiedle Neo Natolin ma zapewnić mieszkańcom „komfort życia blisko natury“, w sąsiedztwie „starodrzewu pamiętającego czasy średniowiecza“. Teren inwestycji, o powierzchni 36,5 hektara, miałby pomieścić 200 domów jednorodzinnych, w tym 84 w ramach pierwszego etapu.

Konflikt interesów: rozwój a ochrona przyrody

Spór wokół inwestycji Neo Natolin stanowi przykład szerszego problemu, z którym boryka się wiele dzielnic Warszawy, w tym Wesoła. Szybki rozwój urbanistyczny, niekiedy pozbawiony skutecznych regulacji ochronnych, prowadzi do konfliktów na linii mieszkańcy-deweloperzy. Obecna sytuacja na Wilanowie jest przypomnieniem dla nas wszystkich, że ochrona naturalnych terenów zielonych oraz utrzymanie lokalnego ekosystemu to wyzwania, które mogą wymagać większej uwagi i regulacji ze strony władz miejskich.

Oczekiwania społeczne i postulaty

Stowarzyszenie Nasz Bóbr oraz mieszkańcy Wilanowa wyrazili sprzeciw wobec działań, które ich zdaniem odbyły się z naruszeniem zasad ochrony przyrody. Oczekują reakcji władz dzielnicy oraz przywrócenia porządku ekologicznego. W sprawie tej można dostrzec podobieństwa do Wesołej, gdzie mieszkańcy domagają się skuteczniejszej kontroli nad wydawanymi warunkami zabudowy oraz uchwalenia Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego, który mógłby zabezpieczyć tereny zielone przed ich przekształceniem na potrzeby inwestycji.

Dla mieszkańców Wilanowa rozwój nowoczesnego osiedla w pobliżu cennych przyrodniczo terenów rodzi pytania o zrównoważony rozwój dzielnicy i ochronę lokalnego środowiska.

Nasz serwis jest całkowicie darmowy i utrzymuje się dzięki prywatnym środkom. Tworzymy go z pasją i zaangażowaniem, podchodząc do sprawy profesjonalnie.

Twoje wsparcie jest dla nas niezwykle ważne! Dodaj naszą stronę do ulubionych i zaglądaj codziennie, aby być na bieżąco z lokalnymi wydarzeniami. Każda Twoja wizyta to znak, że to, co robimy, ma sens i motywuje nas do dalszej pracy. Dziękujemy, że jesteś z nami!

Obserwuj nas na Facebooku oraz na Google News.

Podziel się

Komentarze (1)

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Zostanie użyty wyłącznie w celu weryfikacji.

Pato deweloperka w najgorszym wydaniu - po trupach! I do tego greenwashing. Osiedle Neo Natolin chwali się naturą, a samo ją niszczy! Zasypano staw, w którym żyły bobry, żaby, ropuchy, zaskrońce i inne stworzenia :( Tylko po to, aby osuszyć tereny budowy, bo od zawsze był to podmokły obszar, z torfowiskami. Deweloper kupił tanio i osusza, naginając przepisy, albo je olewając. Okrutny, zachłanny deweloper.