7 marca 2025 roku w Wesołej, na osiedlu Stara Miłosna, otwarto sklep dyskontowy „Moja Cena“. Placówka znajduje się w pobliżu stacji Orlen, a dojazd możliwy jest zarówno od Traktu Brzeskiego, jak i od ul. Mazowieckiej. Już od pierwszych dni działalności wzbudza spore kontrowersje wśród mieszkańców.
Pierwsze wrażenia z wizyty
Odwiedziliśmy nowy sklep, by zobaczyć, co oferuje. Parking przed budynkiem był niemal pusty, a wewnątrz naliczyliśmy tylko dwóch klientów. Wnętrze przypomina magazynowy styl hard-dyskontów – towar składowany jest na paletach i w kartonach, a regały są wypełnione dużymi opakowaniami produktów. Duża część asortymentu posiada oznaczenia w cyrylicy, czasem w języku angielskim, natomiast napisy w języku polskim są sporadyczne.
Obsługa sklepu mówi po polsku, ale z wyraźnym wschodnim akcentem. Ceny faktycznie wydają się niższe w porównaniu do konkurencyjnych dyskontów, co może przyciągnąć klientów szukających oszczędności. W sklepie zauważalna jest także duża liczba kamer monitoringu, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz budynku.
Kim jest właściciel „Mojej Ceny“?
Nowy sklep jest częścią sieci MyPrice, która wcześniej działała w Polsce pod marką „Mere“. Jest to rosyjski koncept hard-dyskontów, należący do spółki Torgservis PL, prowadzonej przez braci Andrieja i Siergieja Szneiderów (nazwisko zapisywane również jako Sznejder, Shnayder, Шнайдер). W 2022 roku, w wyniku bojkotów oraz wycofywania się właścicieli lokali, sklepy Mere zniknęły z Polski. W 2024 roku powrócono do działalności pod nową nazwą „MyPrice“, a obecnie wprowadzany jest kolejny rebranding na „Moja Cena“.
Sieć prowadzi działalność bez szerokiej kampanii reklamowej, co odróżnia ją od innych popularnych dyskontów. Pierwszy sklep MyPrice w Polsce powstał w Siedlcach latem 2024 roku, a kolejne lokalizacje pojawiły się m.in. w Oleszewie-Borkach. Strategia zmiany nazwy wpisuje się w powszechne praktyki biznesowe i ma na celu przyciągnięcie nowej grupy klientów.
Warto zaznaczyć, że właściciele MyPrice/Moja Cena nie znajdują się na Liście osób i podmiotów objętych sankcjami udostępnioną przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA). Natomiast są oni uwzględnieni na Oficjalnej stronie Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RNBO), gdzie nałożono na nich sankcje obejmujące m.in. zamrożenie aktywów i ograniczenia handlowe. Dodatkowo, Siergiej Szneider oficjalnie posiada obywatelstwo Grenady, a jego rezydencja podatkowa znajduje się na Węgrzech. Brat Andriej Szneider z kolei jest powiązany z Maltą jako miejsce swojej rezydencji podatkowej.
Reakcje mieszkańców i lokalnych społeczności
Otwarcie sklepu wzbudziło mieszane emocje wśród mieszkańców Wesołej. Na lokalnych grupach na Facebooku pojawiają się zarówno głosy sprzeciwu, jak i neutralne komentarze. Niektórzy zwracają uwagę na niskie ceny, inni wyrażają obawy co do pochodzenia produktów i etycznego aspektu zakupów w takim miejscu. Oto kilka przykładowych komentarzy:
„Nie wróżę mu tłumów.“
„Jak będzie tanio, to będzie miał full.“
„Jak ktoś ma portfel zamiast sumienia, to nic nie poradzę.“
„Dla mnie bojkot to jedyna słuszna postawa.“
„Świadomi Polacy nie powinni tam kupować, ale obawiam się, że takich jest mało.“
Co dalej?
Sklep „Moja Cena“ dopiero rozpoczyna działalność w Wesołej i trudno przewidzieć, jak się przyjmie. Z jednej strony, atrakcyjne ceny mogą zachęcać klientów do zakupów, z drugiej – kontrowersje wokół właścicieli i pochodzenia produktów mogą wpłynąć na odbiór marki. Obecnie nie wiadomo, czy w ofercie pojawi się również alkohol, choć niektóre źródła sugerują, że może to nastąpić w przyszłości.
Będziemy śledzić dalszy rozwój sytuacji i reakcje mieszkańców. Informacje zawarte w artykule pochodzą z publicznych rejestrów oraz dostępnych materiałów prasowych. Co sądzicie o nowym sklepie? Czy niskie ceny są wystarczającym argumentem, by robić tam zakupy, czy może etyczne aspekty przeważają? Zapraszamy do dyskusji!